Trening strzelecki w domu

Czy trening strzelecki w domu ma sens, czy trzeba za każdym razem umawiać się z instruktorem z strzelnicy? A może wystarczy samodzielny trening na strzelnicy?

Instruktor będzie wychwytywał błędy. Możemy znać teorię, rozumieć, na co zwrócić uwagę, starać się… ale nie ocenimy, czy robimy wszystko tak, jak teoretycznie wiemy, że powinniśmy robić. Instruktor zwróci uwagę na szczegóły, których my nie wychwycimy. Dlatego warto zgłosić się do profesjonalisty i poprosić o pomoc, szczególnie na początku.

Z drugiej strony, instruktor nie wykona za nas żmudnej pracy, tysięcy powtórzeń poszczególnych ćwiczeń. Sama diagnoza naszych błędów nie sprawi, że zaczniemy dobrze strzelać. Warto połączyć wkładany wysiłek z fachową pomocą. Instruktor pokazuje, nad czym musimy pracować, a my przykładamy się do pracy domowej i co jakiś czas wracamy do instruktora, żeby ocenić nasze postępy i poprawność techniki. W takim systemie treningi są skuteczne i wciąż dość tanie, bo większość czasu ćwiczymy sami (często w ramach treningu bezstrzałowego, więc nie zużywamy nawet amunicji). W takim układzie trening strzelecki w domu ma ogromny sens.

Czy czytanie o treningu w Internecie ma sens? Żaden opis technik i ćwiczeń nie zastąpi treningu, ale da nam coś bardzo ważnego. Pokaże, przed jakimi wyzwaniami i wyborami staje początkujący strzelec. Świadomość kolejnych kroków na naszej treningowej drodze może pomóc w zebraniu motywacji do pracy. Dla mnie osobiście, jest to bardzo ważne, żeby precyzyjnie ustalić swoje własne cele, a potem dobrze zaplanować ścieżkę rozwoju. Wiedza na temat tego, co mnie czeka, pomaga mi w podjęciu systematycznego wysiłku. Zacznijmy więc od celów w strzelectwie, które można przed sobą postawić.

Czy trening strzelecki w domu ma sens?
Czy trening strzelecki w domu ma sens?

Statyczny trening strzelecki w domu

W strzelectwie statycznym liczy się precyzja, nie ma natomiast presji czasu (lub jest stosunkowo niewielka). Możemy więc za każdym razem przygotować się, uspokoić oddech, bardzo powoli pracować na języku spustowym i pozwolić, żeby strzał nas zaskoczył, a potem opuścić broń i odpocząć do następnego strzału. Nie walczymy z dużym odrzutem broni. Często stosuje się amunicję bocznego zapłonu, która daje minimalny odrzut. Wyzwaniem jest celność (dlatego strzelectwo statyczne często nazywa się strzelectwem precyzyjnym lub tarczowym). Tarcza strzelecka jest albo stosunkowo mała, albo jest dość daleko. Wynikiem sportowym jest suma liczb na ponumerowanych polach, w które udało nam się trafić (dziesiątka na środku i coraz niższe numery na kolejnych pierścieniach wokół dziesiątki).

Co ważne, w strzelectwie statycznym trening strzelecki w domu ma chyba największy sens. W domu bowiem nie poczujemy odrzutu strzału, ale tutaj nie musimy walczyć z odrzutem. Liczy się postawa, oddech, praca na przyrządach celowniczych i praca na języku spustowym. Te ćwiczenia z powodzeniem możemy wykonywać bez amunicji, a nieraz nawet bez broni palnej (na przykład na wiatrówce). Nie zmienia to jednak faktu, że przyda nam się trener. On wyłapie niedociągnięcia w postawie, w oddechu, oceni wyniki i zaproponuje zmiany w pracy na broni.

Dynamiczny trening strzelecki w domu

Odwrotnym podejściem jest strzelectwo dynamiczne. Ma ono odwzorować prawdziwe sytuacje strzeleckie, które napotykają żołnierze, inne służby mundurowe lub cywile w obronie własnej. Tutaj przede wszystkim liczy się czas. Na potrzeby rywalizacji, sumę punktów zdobytych na tarczach dzieli się przez liczbę sekund, które były nam potrzebne na wykonanie zadania. To wymusza inne operowanie bronią, język spustowy ściąga się szybko, bazuje się na naturalnych punktach celowania, żeby przyspieszyć wyprowadzanie broni na cel i zgrywanie przyrządów celowniczych. Liczy się również szybkość dobywania broni z kabury, wymiany magazynka, czy usuwania zacięć. Strzelec często porusza się między celami, korzysta z barykad, co wymusza różne postawy strzeleckie. Nawet w obrębie jednej postawy przenosi się broń z celu na cel. Niekiedy cele są ruchome i zawierają inne utrudnienia (na przykład anty-cele, których nie wolno trafić).

Czy taki trening strzelecki w domu ma sens? Z jednej strony, bez prawdziwych strzałów nie poczujemy odrzutu i podrzutu broni. To z kolei uniemożliwi nam trening prawidłowego chwytu broni (odpowiednio silnego, stabilnego, dzięki któremu broń będzie szybko powracać na cel). Z drugiej strony, w poprzednim akapicie wymieniłem bardzo dużo umiejętności, jak: wymiany magazynków, przemieszczanie się z bronią, zmiany postaw, usuwanie zacięć itp. Te wszystkie elementy możemy trenować bezstrzałowo, choćby w domu. Czy trener nam się przyda? Co kilka treningów tak, ale największa część pracy polega na tym, żeby utrwalić określone ruchy w pamięci mięśniowej.

Różne rodzaje treningów dynamicznych

Samo strzelectwo dynamiczne też nie jest jednolite. Można wyróżnić strzelectwo bojowe i obronne (lub jeśli ktoś lubi trudne słowa: ofensywne i defensywne). Różnią się stosowaną bronią, sposobem jej noszenia oraz zadaniami odwzorowywanymi na treningach i na zawodach. Do większości z tych zadań przygotuje nas trening strzelecki w domu.

Trening bojowy

W strzelectwie bojowym bardzo często wykorzystuje się więcej niż jeden rodzaj broni, na przykład: karabin i pistolet. Broń przenosi się na wierzchu (pistolet oczywiście znajduje się w kaburze, ale nie jest ona ukryta pod ubraniem). Sam pistolet jest zwykle pełnowymiarowy i mamy do niego zapasowe magazynki wypełnione amunicją. Przebiegi na zawodach są dłuższe (obejmują więcej celów i więcej strzałów). Większe są też dystanse do tarcz strzeleckich, choć nie jest to regułą. W strzelectwie obronnym korzystamy tylko z broni krótkiej i często są to pistolety kompaktowe i subkompaktowe. Umieszcza się je w kaburach ukrytych pod ubraniem. Naturalny punkt celowania, to kierunek, do którego dążą mięśnie naszego ciała w danej pozycji. Wyczucie w tej kwestii pozwala na bardzo szybki kierowanie broni na cel. Przebiegiem nazywamy tor, po którym porusza się strzelec oraz listę zadań strzeleckich, które musi wykonać na danym torze.

Trening obronny

Siłą rzeczy, mniejsza jest pojemność magazynków. Czasami mamy przy sobie zapasowe magazynki, ale nie zawsze. Częściej strzelamy z małych odległości, czasami nawet z pozycji zwarcia z tarczą. Nie zawsze celujemy za pomocą przyrządów celowniczych, czasami jest potrzeba strzału z poziomu biodra (od razu po wyjęciu broni z kabury), albo za pomocą tak zwanego celowania po lufie (patrząc na ogólny kierunek ustawienia broni, albo obserwując tylko muszkę). Wykorzystuje się barykady i różne pozycje strzeleckie (nawet pozycje leżące). Charakter strzelectwa obronnego odpowiada rzeczywistym sytuacjom, w których strzelec zostaje całkowicie zaskoczony napadem i musi w ułamkach sekund odnaleźć się w okolicznościach i podjąć działanie. Ma utrudnienia w postaci mniejszego dystansu do napastników, mniejszej liczby amunicji i mniejszej broni (a więc mniej celnej, trudniejszej do opanowania i z mniejszymi magazynkami). W dodatku, musi wprawnie dobyć broń spod ubrania. Powoduje to bardzo dużo wyzwań treningowych.

Do każdego z tych rodzajów strzelectwa wymagana jest zarówno praca z instruktorem na strzelnicy, jak i trening strzelecki w domu. W grę wchodzi jeszcze samodzielny trening na strzelnicy oraz trening z instruktorem w domu (w lesie, w ogrodzie, po prostu trening bezstrzałowy poza strzelnicą). Ważne jest zapewnienie różnorodności treningowej.