Colt Walker
Colt Walker z 1847 roku był największym rewolwerem czarnoprochowym, jaki zna historia. Był znaczną modyfikacją Colta Patersona, zmieniającą nieco przeznaczenie i sposób użytkowania broni. Wciąż był to oczywiście rewolwer czarnoprochowy rozdzielnego ładowania, dzięki czemu nawet współczesne jego repliki można w Polsce kupować bez pozwolenia na broń i bez rejestracji.
Dane techniczne rewolweru Colt Walker
Dla przypomnienia, Colt Paterson był produkowany od 1836 roku. Strzelał on pociskami stosunkowo małego kalibru (z początku 0,28 cala, a potem 0,36 cala). Dysponował też jedynie 5 komorami w bębnie. Colt Walker miał przewyższać te osiągi. Wprowadził kaliber 0,44 cala, do którego stosowano oznaczenie: .44. Kaliber ten stał się na długo standardem w świecie broni, a nawet współcześnie ma swojego reprezentanta w postaci naboju .44 Magnum. Liczba 6 strzałów również stała się pewnego rodzaju standardem w rewolwerach.
Jak wiadomo, w broni rozdzielnego ładowania, w każdej komorze bębna umieszcza się: czarny proch, przybitkę, ołowianą kulę oraz smar. Wielkość kuli zależy od kalibru, ale ilość prochu można dozować według własnego uznania. Jedynym ograniczeniem jest to, żeby cały zestaw zmieścił się w komorze bębna. Co ciekawe, w Walkerze komory te były bardzo długie i pozwalały na nasypanie nawet do 60 grejnów prochu (czyli około 3,9 grama). To sprawiało, że rewolwer dysponował niezwykle dużą energią, sięgającą 680 J. Dla porównania, typowe współczesne naboje 9×19 mm Parabellum osiągają od 400 do 600 J. To okazało się jednak zbyt wiele dla wytrzymałości bębna i często zdarzało się jego uszkodzenie. Dlatego, kolejny model rewolweru Colta (Colt Dragoon) miał nieco mniejsze (krótsze) komory w bębnie, żeby uniemożliwić tak dużą naważkę. Problemem Walkera była też opadająca dźwignia pobojczyka. Przyczyną był słaby zaczep.
Rewolwer, podobnie jak poprzednik, miał otwarty szkielet. Nowością było wyposażenie broni w kabłąk, zamiast chowanego języka spustowego. Lufa miała długość 9 cali, czyli około 23 cm. Mechanizm spustowy, jak w Patersonie, był pojedynczego działania. Broń była wyposażona w pobojczyk, co pozwalało na ładowanie bębna bez jego demontażu. Rozwiązanie to było już znane z późniejszych wersji Patersona.
Colt Walker ważył 2 kg, czyli bardzo dużo. Był największym rewolwerem czarnoprochowym. Jego noszenie w kaburze na pasie byłoby bardzo uciążliwe. Zazwyczaj umieszczano więc kaburę przy siodle, na koniu. To zmieniało nieco koncepcję użytkowania krótkiej broni palnej.