Montaż kolimatora
Kupno kolimatora wiąże się z kilkoma trudnymi decyzjami. Po pierwsze, warto przemyśleć, czy lepszy będzie dla nas kolimator czy przyrządy mechaniczne. Jeśli tę decyzję mamy podjętą, trzeba zastanowić się, jaki kolimator wybrać. Na koniec czeka nas decyzja, jak ma wyglądać montaż kolimatora. W tej ostatniej kwestii mamy do wyboru kilka rozwiązań.
- montaż kolimatora na płytce,
- montaż w uniwersalnym podcięciu w zamku,
- indywidualny frez zamka pod kolimator,
- montaż kolimatora na szynie akcesoryjnej.
Montaż kolimatora na płytce montażowej
Jest to najbardziej uniwersalne rozwiązanie, nadaje się do każdego pistoletu i nie ingeruje w jego konstrukcję. Wymaga jedynie zakupu wraz z kolimatorem specjalnej płytki montażowej. Płytka ta jest umieszczana zamiast szczerbinki w rowku w zamku. Należy więc zdemontować szczerbinkę i w jej miejsce umieścić płytkę montażową. Do niej natomiast przykręca się kolimator. Niektóre modele płytek pozwalają dodatkowo na montaż szczerbinki w rowku na płytce, przed kolimatorem. Dzięki temu możliwe jest stosowanie jednocześnie kolimatora i przyrządów mechanicznych w pistolecie.
Oprócz ogromu zalet, montaż kolimatora na płytce ma oczywiście swoje wady. Podstawową z nich jest fakt, że kolimator jest wówczas umieszczony dość wysoko nad zamkiem. Pamiętajmy, że w czasie strzału zamek porusza się bardzo dynamicznie w tył i w przód. Umieszczenie dowolnej masy na zamku samo w sobie nie jest korzystne, a usytuowanie jej na podwyższeniu zwiększa dodatkowo odczucie podrzutu broni. Ponadto, linia celowania jest bardziej oddalona od osi lufy, a sam podwyższony kolimator jest jeszcze trudniejszy do skrytego noszenia broni.
Powyższe problemy mają minimalny pływ na jakość strzelania i noszenia broni i nie należy ich demonizować. Nie zmienia to jednak faktu, że istnieją lepsze rozwiązania.
Montaż w uniwersalnym podcięciu w zamku
Żeby kolimator zamontować jak najniżej na broni, w miejscu jego montażu wykonuje się niewielkie wybranie materiału (wgłębienie). Można spotkać się z określeniem podcięcia zamka, albo zamka frezowanego (od narzędzia: frezu, którym wykonuje się owo podcięcie). Wielu producentów sprzedaje warianty swoich pistoletów z podcięciem i bez niego, w zależności od opcji. Wariant z podcięciem nazywa się często: Optic Ready (ang. przygotowany do optyki). Od tego określenia spotyka się też skrót: OR. Standardowo, do takiego podcięcia przykręcana jest zaślepka, która wyrównuje powierzchnię zamka w miejscu, które zostało przygotowane pod montaż kolimatora.
Na dnie podcięcia znajdują się otwory do przykręcenia kolimatora. Problem polega na tym, że różne kolimatory wymagają różnego rozstawu otworów i kołków ustalających. W efekcie, nie da się przygotować podcięcia uniwersalnego, przeznaczonego do montażu dowolnego kolimatora. Tutaj w grę wchodzą systemy montażowe (nazywane w języku angielskim: footprint). Jest to rodzaj przejściówki, która ma kilka wariantów rozstawu otworów. Pasują one do różnych modeli broni i do różnych modeli kolimatorów. Dzięki temu rozwiązanie z podcięciem staje się znacznie bardziej uniwersalne. Oczywiście, drobnym minusem jest minimalnie podwyższony montaż kolimatora. Ma to jednak naprawdę niewielki wpływ w praktyce.
Systemy montażowe pod kolimator nie rozwiązują jednak wszystkich problemów. Poszczególne kolimatory mają różną długość. Podcięcie w zamku będzie więc zwykle albo za krótkie, albo za długie. W pierwszym przypadku nie da się zamontować danego modelu kolimatora, a w drugim pozostanie szczelina (która może nie być zbyt estetyczna). Często producenci dedykują swoje konstrukcje zamka (wyfrezowanego podcięcia) pod określone modele kolimatorów. Jeśli użytkownik wybierze jeden z rekomendowanych modeli, nie będzie miał problemu. Jeśli jednak zdecyduje się na inny model, musi liczyć się w problemami technicznymi.
Indywidualny frez zamka pod kolimator
Ostatnim sposobem na montaż kolimatora jest zakup pistoletu z klasycznym zamkiem (bez podcięcia) i zlecenie rusznikarzowi wyfrezowania wgłębienia z myślą o konkretnym modelu kolimatora. Dzięki temu, kolimator będzie posadowiony możliwie jak najniżej, a także będzie pasował do podcięcia. Również otwory montażowe i kołki ustalające będą znajdowały się w idealnych miejscach do danej konstrukcji. Jak łatwo się domyślić, takie rozwiązanie jest najlepsze, ale zarazem najdroższe ze względu na dedykowaną usługę rusznikarską.
Montaż kolimatora na szynie akcesoryjnej
W pistoletach sportowych spotyka się też systemy montażowe, które mocuje się do broni za pomocą szyny akcesoryjnej (która znajduje się pod lufą) lub za pomocą innych uchwytów (jak na przykład ten, widoczny na zdjęciu poniżej). Wyprowadzają one gniazdo do montażu kolimatora ponad zamek. Dzięki temu kolimator znajduje się nad zamkiem i nie porusza się razem z nim. W efekcie, masa kolimatora nie powiększa masy elementów ruchomych przymocowanych do zamka.
Rozwiązanie jest bardzo ciekawe, ale przydaje się jedynie w broni typowo sportowej. Jest zbyt duże i nieporęczne w zastosowaniach bojowych lub obronnych. Wystające elementy zahaczałyby za ubranie podczas walki. W przypadku pistoletów o zastosowaniach obronnych uciążliwe byłoby skryte noszenie tak powiększonej broni.