Hoplofobia
Hoplofobia to termin, którym potocznie nazywa się nieuzasadniony strach przed bronią palną, albo przed uzbrojonymi obywatelami.
Można spotkać opinie, które przypisują broni cechy rozumnych istot. Chodzi na przykład o stwierdzenia typu: broń jest zła, niemoralna, albo szkodliwa.
Oczywiście, broń nie jest ani dobra, ani zła. Jest narzędziem, jak młotek, nóż, czy długopis. Każdego narzędzia może użyć w dobrym lub złym celu. Używają ich jednak ludzie. To oni mogą być dobrzy lub źli. Lęk przed złymi ludźmi jest uzasadniony. Jednak lęk przed bronią, która może być źle użyta przez złych ludzi, jest podobnie nielogiczny jak lęk przed długopisem, który może być źle użyty przez złych prawników…
Tymczasem, broń w rękach dobrych, praworządnych obywateli powinna być postrzegana jako coś pozytywnego i porządanego. Służy bowiem do obrony przed owymi złymi ludźmi. Jednak hoplofobia nie dopuszcza do takiego sposobu myślenia. Upraszcza rzeczywistość do stwierdzenia, że broń jest zła i już. Ewentualnie, że obywatel z bronią jest zły i niebezpieczny dla otoczenia.
W efekcie, hoplofobi (czyli osoby wykazujące hoplofobię) stoją na stanowisku, że należy możliwie najbardziej ograniczać dostęp do broni dla wszystkich ludzi.
Czy hoplofobia jest chorobą?
W tym słowie znajduje się człon: fobia, co mogłoby sugerować, że należy je traktować jako fobię w pełnym znaczeniu psychologicznym. Nie jest to jednak jednostka chorobowa. Tak naprawdę, jest to neologizm luźno nawiązujący do fobii w znaczeniu medycznym.
Hoplofobia jest bowiem lękiem o bardziej złożonych przyczynach. Ma podłoże społeczne i kulturowe. Wynika bardziej z wielopokoleniowego poglądu, że noszenie broni przez cywili jest czymś nietypowym lub wręcz niepożądanym.
Przez lata zaborów, okupacji w czasie wojny, czy wpływów sowieckich na terenie Polski władza odmawiała ludziom prawa do broni i obronności. Chociaż był to tylko przejaw chorego despotyzmu władzy, przeniknął do sposobu myślenia wielu obywateli. Dzisiaj, mimo że Polska jest wolnym krajem, wciąż pokutuje strach przed uzbrojonym społeczeństwem.
Czy broń strzela sama?
W obiegowej opinii jest wiele powiedzeń powtarzanych głównie w starszym pokoleniu. Niektóre z nich są naprawdę szkodliwe, ponieważ wprowadzają w błąd. Koronnym przykładem jest powiedzenie: broń raz do roku strzela sama. To mniej więcej tak, jakbyśmy wierzyli, że aplikacja bankowa w naszym telefonie raz do roku wyśle całe nasze oszczędności na losowo wybrany numer konta… Kto zdecydowałby się wtedy na korzystanie z aplikacji bankowych?
Na całe szczęście, takie rzeczy nie mają miejsca. Poprawnie obsługiwana aplikacja nie wyśle nikomu naszych oszczędności bez naszej wiedzy i zgody. Podobnie broń, dobrze i odpowiedzialnie obsługiwana, nie wystrzeli nigdy bez naszej woli. Trzymanie jej w domu, trenowanie na strzelnicy i noszenie na co dzień jest bezpieczne i nie grozi przypadkowym strzałem. Chroni przed tym szereg zabezpieczeń technicznych, które praktycznie uniemożliwiają samoistne oddanie strzału. Jednak przede wszystkim, chroni nas przed tym odpowiedzialne zachowanie.
Więcej na temat plusów i minusów posiadania broni można znaleźć w artykule: Czy warto mieć broń?